Październik jest miesiącem AAC.
Augmentative and alternative communication.
Leorodzice długo się jej opierali.
Bo przecież, wiadomo, Leo będzie mówił.
Już zaraz! Za kilka dni zacznie.
Nie wprowadzali migusiów, gestów, piktogramów.
Żeby go zmotywować do mówienia.
Czekali i czekali.
Ćwiczyli i ćwiczyli.
Niestety, wokalizacja postępowała powoli.
Znacznie wolniej od leorozwoju intelektualnnego.
Koniec końców, Leo zaczął wymyślać własne gesty.
Alternatywną alternatywę alternatywy.

W końcu Leorodzice, namawiani przez specjalistki
z Ośrodka Wczesnego Wspomagania, złamali się.
Kupili Leosiowi segregator, zleosiowili go (zdjecie)
i zaczynają wspólnie nowy etap.
Alternatywnej komunikacji.
Będą zbierać i tworzyć piktogramy.
Szkoda czasu, by czekać na słowa.
Niech Leo się już dziś wypowie.
Bo ma do powiedzenia bardzo dużo.

photo-2