- Leo, co chcesz zjeść na kolację?
Leo pokazuje na masło orzechowe.
- Zrobić ci kanapkę?
- E-e - kręci głową.
Idzie w stronę szafki. Wyjmuje z szuflady łyżeczkę.
- Masło? Łyżeczką?
- Tak.
- Co to za pomysł? Kto je masło bez kanapki?!
- Tata.
Trzeba uważać. Cały czas. Wielki Syn patrzy.