Teo wyszedł ze szpitala 108 dni temu.
Od tego czasu wiele juz widział i wiele doświadczył.
Odwiedził Kaszuby, był nad morzem.
Cały czas spędza z rodziną,
(prawie) codziennie chodzi na spacer.
Jak ma ochotę, śpi z rodzicami w łóżku. 
Jego świat jest szeroki; wypełniony ludźmi, zapachami, dźwiękami, 
kolorami, zróżnicowanymi temperaturami.
Teo wiele juz umie; śmieje się, podnosi głowę, gaworzy.

Leo w jego wieku nie umiał nic.
Nie opuścił jeszcze szpitala.
Jego świat był ograniczony do inkubatora.
Z widokiem na sufit.
Przez cały czas ten sam zapach,
te same nieprzyjazne dźwięki, 
ta sama temperatura,
to samo duszne powietrze.
Samotne noce.
Smutek dookoła.

Leostart był bardzo trudny i bardzo opóźniony.
Po trzech i pół miesiąca dopiero powoli zbierał się do domu....

dc8a9b13c2d4cec8ce905f63ed3ca27e.jpg

Ps. Przez sześć lat zmieniła się też jakość zdjęć w telefonach komórkowych.
I długość włosów Leorodziców (zwłaszcza Leomamy :-O).
Pozostały te same zabawki i  zainteresowania.