Lecąc niegdyś samolotem nad północną Afryką,
Leo odkrył zupełnie nowy kraj.
Kraj leży pomiędzy Egiptem a Libią i chyba został przez Leo anektowany,
bo Leo wyraża się o nim 'mój kraj'.
A więc, w kraju Leosia jest dużo drzew i kwiatów.
Są też liczne oazy i jeziora.
Na wszystkich, którzy uciekają przed wojną
czekają przygotowane przez Leo drewniane domy, w których mogą zamieszkać.

Kraj ma też interesującą kulturę i religię.
Kobiety chodzą...ogolone na łyso (!!),
a na kościołach zamiast krzyży widnieją sreca!

Acha. Leo znalazł ostatnio w jaskini worek z pieniędzmi.
I rozdaje je wszystkim potrzebującym :)

12ee239cd53adc6da30480ec89323650.jpg