Po raz pierwszy po długiej przerwie, Pan Leoś wyszedł na dwór.

Trafił prosto na zawody latających psów.

Zwierzęta unosiły się wysoko w przestworzach i łapały rzucane im przez właścicieli dyski.

Leo był wniebowzięty.

2012.09.02(2)

Po powrocie do domu okazało się,
że konkurs zasadniczo wpłynął na leosiową tożsamość
oraz postrzeganie rzeczywistości.

Leo zaczął aportować ;-)


2012.09.02(1)