Leo został zaholterowany.
Na 72 godziny.
Instalacja elektrod przebiegła (o dziwo) w miarę spokojnie.
Niestety, potem było tylko gorzej, i gorzej, i gorzej –
kilkadziesiąt centymetrów kabla, plastry, trzy elektrody,
przymocowany do paska spodni nadajnik i ograniczenie mobilności spowodowały lawinę awantur.
Jedna awantura płynnie zmienia się w drugą,
by za moment przekształcić się w trzecią, piątą, dziesiątą…
Ogólnie rzecz ujmując, awantura wszech-czasów trwa.

Niech te trzy doby już się skończą…
Niech wyniki badania będą dobre…
Leo_holter_20130805_0024
Leo_holter_20130805_0026