Był początek lipca. 
Leomama, tknięta swą niezawodną intuicją, 
poprosiła Panią Ginekolog Prowadzącą Ciążę o USG piersi.

- W ciąży piersi się nie bada! To nie ma sensu - 
odpowiedziała Pani Ginekolog Prowadząca Ciążę.

I piersi Leomamy nie zbadała.

I to był wielki błąd, za który zapłaci Leomama,
która miesiąc później sama znalazła to, co znalazła.
Coś, co mogło (i powinno) było być znalezione wcześniej.

Dobrze by zatem było, gdyby Pani Ginekolog Prowadząca Ciążę nieco się douczyła,
żeby nie mieć na sumieniu kolejnych pacjentek.
Piersi w ciąży się bada!
Bada się je również w trakcie połogu i okresu laktacyjnego.

Bo istnieje rodzaj nowotworu (bardzo agresywnego),
który karmi się hormonami.
I gdyby to Pani Ginekolog Prowadząca Ciążę to wiedziała,
to sytuacja Leomamy wyglądałaby dziś zupełnie inaczej.
Znacznie lepiej...

A Wy, Drogie Leoblogoczytelniczki, 
badajcie sobie cycki  i nigdy-przenigdy nie dawajcie się zbyć! 

93226b881213b8c03577dbcf194d815a.jpg
M. Hueckel, Autoportret obsesyjny XII