W szyi jest dziura.
W dziurze jest rura.
Rura przymocowana jest to szyi za pomocą tasiemki.
Na końcu rury jest filtr.
Tracheotomia pozwala też w łatwy i błyskawiczny sposób przeprowadzić sztuczne oddychanie.
Służy do szybkiego podłączania do respiratora.
Nie raz uratowała już Leożycie.
Ponadto opóźnia mowę. Stygmatyzuje. Szpeci. Ogranicza.
Wymaga pielęgnacji. Zabiera dużo czasu.
Do tego trzeba ją oczyszczać z gromadzącej się wewnątrz wydzieliny.
Kilka razy dziennie.
Oczyszczanie odbywa się za pomocą pompy, do której podłączony jest jednorazowy cewnik.
Cewnik wypcha się do rury i pcha aż rozwidlenia oskrzeli. Potem włącza się pompę.
Pompa działa jak odkurzacz. Warczy i wciąga.
Odsysanie powoduje u osoby odsysanej krztuszenie się i odruchy wymiotne.
Jest nieprzyjemne i nieestetyczne.
Leorodzice starają się odsysać Leo dyskretnie.
Gdy są wśród obcych, raczej odchodzą na bok, żeby nikogo nie narażać na niemiły widok.
Gdy są wśród znajomych, zostają.
Żeby Leo nie czuł, że musi się wstydzić, że to coś złego, krępującego.
Pierwszy raz szokuje.
Dorośli odwracają wzrok i zajmują się rozmową.
Dzieci milkną i wpatrują się osłupiałe.
- A co to jest???? – pytają.
- To??? To jest glutojad. Pochodzi z Boliwii, jest bliskim kuzynem mrówkojada. Zobacz jaką ma wspaniałą trąbkę. Żywi się glutami. Uwielbia jeść gluty!!!!!! [chrum chrum] Leo go dokarmia i się nim opiekuje. Oddaje mu najsmaczniejsze kąski.
Opowieść ma stuprocentową skuteczność.
Przerażenie zamienia się w uznanie.
A Leo?
Leo rozpiera duma. Każdy by chciał takiego przyjaciela. Z Boliwii!