Leo spędził tydzień na Kaszubach, gdzie oprócz zapoznawania się z fakturą,
zapachem i konsystencją świńskich ryjków, zdobywał inne, zupełnie nowe,
a zarazem bezcenne doświadczenia, m.in.:
- biegał w czasie deszczu po dworze (boso);
- pływał z tatą w jeziorze (w głębokiej wodzie);
- budował i palił ognisko;
- jadł maliny prosto z krzaczka;
- sypiał na trawie, pod gołym niebem;
- zdobył najwyższy szczyt regionu - górę Wieżycę (oraz znajdującą się na niej wieżę);
- całkowicie pokonał siłę grawitacji i nauczył się biegać po sufitach!
Kaszuby_20130710_164427-1
Kaszuby_20130710_164244kopia