W ramach pierwszego wakacyjnego wyjazdu, Leo skierował swoje kroki na wschód Polski,
bo tam go jeszcze nie było. Wyprawa już sama w sobie była sporym wyzwaniem,
gdyż po raz pierwszy w dłuższą trasę i na dłuższy czas Leorodzina wyruszyła w okrojonym składzie, czyli Leo + Leomama.
Na szczęście, jazda nocą w strugach deszczu po zalanych szosach w nieznanym kierunku,
z dzieckiem podłączonym do respiratora i psującym się GPSem zakończyła się szczęśliwie.
Leo mieszkał w stuletniej chacie, palił w piecu, następnie piekł w nim chleb i gotował,
chodził po drzewach, palił ogniska, uprawiał krowoterapię, łapał muchy, robił łódki z kory.
No i przede wszystkim spędzał czas ze swoimi dobrymi znajomymi ;-)
P.S. W NAJBLIŻSZY CZWARTEK, 17.07.2014 ODBĘDZIE SIĘ POKAZ FILMU 'NASZA KLĄTWA"
W RAMACH FESTIWALU FILMOWEGO SOLANIN, W NOWEJ SOLI.
NDK SALA NOWA, KONKURS KINA PROFESJONALNEGO, GODZ.15.00.
SZCZEGÓŁY: http://www.solanin-film.pl