Brama przed Leodomem.
Czasem zamknięta, innnym razem otwarta.
Zmienna.
Fascynująca tak bardzo, że Leo odczuł potrzebę rozmawiania o niej.
Stworzył więc dwie miny:
Mina A - oznacza bramę zamkniętą,
Mina B - oznacza bramę otwartą.
Za każdym razem, gdy Leo widzi bramę - komentuje.
Stosownie do sytuacji - otwarta albo zamknięta,
zamknięta lub otwarta.
Miny okazały się wynalazkiem genialnym i uniwersalnym.
Otworzyły (mina B) do tej pory zamknięte (mina A) wrota do nowych dróg komunkacji.
Leo zaczął je stosować w różnych okolicznościach,
w kontekście zamkniętych/ otwartych drzwi, okien, furtek, kurtek, garaży,
naczyń, szafek, książek, odpływów...
Następnie zaobserwował sygnalizację świetlną
i konsekwencje zmian świateł w ruchu drogowym.
Znalazł analogię.
Światło czerwone - Mina A.
Światło zielone - Mina B.
Kolejny etap ewolucji:
Pojazd (samochód/ tramwaj / autobus) jedzie - Mina B
Pojazd stoi - Mina A.
To nie wszystko.
Kolor zielony - Mina B.
Kolor czerwony - Mina A.
Kran odkręcony - Mina B.
Kran zakręcony - Mina A.
Muzyka gra - Mina B.
Muzyka jest wyłączona - Mina A.
Siły przeciwstawne.
Aktywność - bierość, statyka - dynamika, ciepło - zimno, hałas - cisza,
zezwolenie - zakaz, byt - niebyt, kreacja - destrukcja, jin - jang,
Mina A - Mina B.
A teraz, drogi Leoblogoczytelniku, powiedz w Leojęzyku:
Czerwono-zielony samochód jedzie na zielonym świetle w stronę zamkniętej czerwonej bramy.
PS. Poprzedni wpis spowodował bardzo żywą reakcję Leoblogoczytelników.
Oprócz licznych komentarzy Leorodzice otrzymali masę maili
z opisami podobnych sytuacji. Trzeba zacząć o tym mówić...