21 stycznia 2011 roku przyszedł fax z Paryża.
Krótki i bezlitosny.
"Badania laboratoryjne potwierdziły Zespół Centralnej Hipowentylacji (CCHS).
Zaszła mutacja w obrębie (Leo)genu PHOX2B".

Leomama napisała wówczas na blogu:
" (...) Leo nigdy nie będzie mógł przebywać bez fachowej opieki,
nigdy nie będzie mógł pojechać na obóz, nie będzie nurkować,
podróżować, spać pod gołym niebem, jeździć na spływy kajakowe..."

Dziesięć lat później LeoTeoRodzina pozdrawia Was serdecznie,
szykując się na wyprawę survivalową i spływ,
a odpoczywając po jachtach.

Leo ciągle podróżuje z toną sprzętu,
ciągle wymaga specjalnej opieki,
ciągle musi się (sam) podłączać do maszyn,
a Leorodzice ciągle muszą wsłuchiwać się w każdy jego nocny oddech.

Nie jest jednak tak ponuro jak miało być.
Pływanie pod wodą w szybkim tempie ogarniamy,
a spanie na dziko, w namiotach, w hamakach, na łódkach mamy już całkiem ogarnięte.
Level Master Pro Plus :)

No i jeszcze taka wspaniała sytuacja:
Pierwszy Ośrodek CCHS w Polsce


05d33b44ea31e9e7a1b9b1a69d529a91.jpg