Drodzy Leoblogoczytelnicy!
Dziewięćdziesiątym dziewiątym wpisem kończymy rok 2013.
Był udany. Upłynął bez żadnego pobytu w szpitalu, bez utraty przytomności,
bez ataku drgawek, bez niekontrolowanego bezdechu, bez poważniejszej infekcji,
bez antybiotyku (nie licząc syropu z cebuli).
Obfitował za to w nowe doświadczenia,
małe podróże i wielkie leosukcesy.
Dziękujemy za czytanie leobloga, lajkowanie, komentowanie,
upowszechnianie i wspieranie Leo.
Życzymy Wszystkim,
aby 2014 był jak to zdjęcie:
przepełniony dziką radością, śmiechem do rozpuku
i absolutnym szczęściem.