Wszystko wskazuje na to, że Leosiowa gama zaburzeń snu się poszerza.
Za oknem idealna pełnia, a śniący Leo co chwilę siada,
a następnie kładzie się.
Siada i kładzie się…
Oczywiście, zazwyczaj kończy się to odłączeniem od respiratora i wyciem alarmów,
które wyrywają ze snu wiecznie niewyspanych Leorodziców…


2012.03.08